Dołączył: 05 Sty 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:55, 06 Lip 2017 Temat postu: jasnek |
|
|
|
Kris byl coraz bardziej zadowolony z zachowania Dirka. Nie trzeba go bylo naklaniac, z luboscia zaczal opowiadac, przemilczajac [link widoczny dla zalogowanych]
jedynie bojke - wywolana posrednio przez samego Dirka - i plywackie zawody, ktore byly jej wynikiem. Potem uparl sie, by usuneli sie z drogi sprzatajacym stoly po wieczerzy uczniom.
-Doskonale, moja komnata czy twoja? - Dirk czynil ogromne wysilki, by nie okazac swych uczuc. Niestety, Kris znal go [link widoczny dla zalogowanych]
zbyt dobrze; kamienny wyraz twarzy hazardzisty, ktory staral sie przybrac, swiadczyl tylko o ogromnym zdenerwowaniu.
-Milosciwi bogowie, przenigdy twoja - przepadlibysmy na tydzien! Moja, mam jeszcze to wino z Ehrris, jak mi sie zdaje...
Opowiesc biegla dalej przy winie i ogniu; obaj rozsiedli sie wygodnie rozparci w starych,
Post został pochwalony 0 razy |
|
|